Urbexy polegają na tym, że jedna osoba lub cała grupa wybiera się do miejsca opuszczonego, niedostępnego dla ludzi bądź znajdującego się w znacznym oddaleniu od cywilizacji. Choć ten typ turystyki miejskiej jest możliwy dla każdego, tylko nieliczni się na niego decydują – tego typu eksploracja polega bowiem nie tylko na znalezieniu ciekawej lokalizacji, ale też często wymaga czasu i odpowiedniego przygotowania.

Jak wybrać odpowiednie miejsce

Urban exploration może dotyczyć każdego miejsca z dala od cywilizacji – może to być las na obrzeżach miasta, opuszczona willa czy ruiny zamku. Zazwyczaj urbexy wykonuje się w pobliżu budynków. Zniszczone fabryki, stare szpitale, opuszczone szkoły, a nawet obiekty wojskowe czy kamienice – wszystkie te lokalizacje są idealne, by zwiedzić podczas urban exploration. To miejsca nierzadko budzące lęk, ale również przestrzenie z historią. Zgłębianie przeszłości danego miejsca w Internecie często prowadzi do chęci odwiedzenia go – dlatego też wystarczy odpowiednio się spakować i ruszyć na poszukiwanie przygody.

Urbex nie jest zwykłą turystyką – odwiedzanie opustoszałych miejsc, zwłaszcza późnym wieczorem, czy nawet nocowanie w takich warunkach, może sprawić, że włos jeży się na głowie. Dreszczyk emocji jest tym silniejszy, gdy nie wiesz, co czai się w ciemnościach. Stawiając na szali swoje bezpieczeństwo, osoby wykonujące urbexy często nagrywają swoje poczynania i wstawiają filmiki na YouTube, dzieląc się swoimi przeżyciami ze światem. Dlatego też wybór miejsca powinien pozostać indywidualną decyzją, podyktowaną jedynie preferencjami danej osoby. Jeśli nie masz pomysłu na to, gdzie się wybrać, możesz skorzystać z aplikacji Roandonautica lub zwyczajnie przejść się po okolicy – z pewnością uda Ci się znaleźć ciekawe miejsca.

Co ze sobą zabrać

Wszystko zależy do tego, na jak długo wyjeżdżasz i jakiego typu miejsce wybierasz. Wyjazd może mieć formę jednodniową – dotarcie na miejsce i zwiedzanie kończysz jeszcze przed zapadnięciem zmroku. Niektórzy wolą nocne wyprawy, pełne adrenaliny – nikt nie wie, co może czaić się w zaroślach. Inni wybierają się na długie sesje i spędzają dzień oraz noc w wybranym miejscu. Choć sporo urbexów wykonywanych jest przez samotników, warto wybrać się na daną wyprawę z grupą.

Urban exploration – jak się do tego zabrać?

Podczas tego typu wypadu nie wystarczy odpowiednie ubranie, choć i tutaj są konkretne zalecenia. Wygodne buty z grubą podeszwą oraz rękawice to podstawa. Pamiętaj też, by zakryć całe ciało – długie spodnie i bluza z pewnością dobrze się sprawdzą. Ważna jest też ochrona głowy, maska na twarz i plecak – w tym przypadku przyda się taki, który pomieści całe wyposażenie. Możesz posługiwać się mapą papierową lub tą w telefonie – w tym drugim przypadku na pewno przyda Ci się powerbank. Jadąc w nieznane tereny możesz też zabrać kompas, gwizdek oraz latarkę lub czołówkę z wymiennymi bateriami – z pewnością zapewnią większy stopień bezpieczeństwa. Jeśli Twoja wyprawa potrwa dłużej, zabierz ze sobą dostateczną ilość jedzenia i wody. Ważnym elementem jest też apteczka, nóż i scyzoryk.

O czym nie zapomnieć

Podczas urbexu należy przede wszystkim zachować ostrożność – miejsca opuszczone, przeznaczone do rozbiórki lub ruiny często mogą stanowić zagrożenie dla życia. To nietypowe hobby może być niezwykle niebezpieczne, jeśli nie podejmie się odpowiednich kroków. Ze stosownym wyposażeniem i przygotowaniem możesz powoli zgłębiać tajemnice miejsc w swoim sąsiedztwie lub nawet wybrać się w dalszą podróż – z pewnością uda Ci się znaleźć miejsca godne zainteresowania, gdy tylko odrobinę dłużej poszukasz. Nie muszą to być zakątki turystyczne i często odwiedzane – nawet ruiny w pobliskim lesie mogą kryć ciekawe historie. Zadbaj o swoje bezpieczeństwo, a z pewnością urban exploring Ci się opłaci!